Karty multisport, darmowe wyjścia do kina i teatru, prywatna opieka zdrowotna… Co jest jeszcze luksusem, a co już standardem oferowanym przez pracodawców? Jak nie dać się zwariować będąc jednym z nich? I co jest postrzegane jako atrakcyjny dodatek, a co jako niezbędny czynnik przestrzegania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy? Na te i inne pytania w tematyce zaopatrzenia stóp w pracy odpowiadamy wspólnie z ENG.
Dbanie o dobre samopoczucie pracowników przez pracodawcę to podstawa dzisiejszego rynku pracy i element budujący motywację. Jednym z czynników tak zwanego indeksu well-being jest zapewnienie pracownikowi odpowiednich warunków pracy, w których ma poczucie bezpieczeństwa i dbania o swoje zdrowie. Takie działania nie tylko niwelują tak zwany syndrom niedzielnego popołudnia, ale przede wszystkim mają widoczny wpływ na zaangażowanie pracownika, a co za tym idzie jego wydajność.
Pracodawcy dążą do tego, aby jego pracownicy byli zdrowi i wypoczęci, gdyż tylko wtedy są produktywni. Dobra atmosfera i poczucie wspólnoty w pracy to podstawa. Ważne są zatem nie tylko zadowalające warunki finansowe czy tzw.bonusy, ale przede wszystkim zdrowie w pracy, bo tylko o takim stanowisku można myśleć jako o rozwiązaniu długoterminowym. A doświadczony, zaufany pracownik to w dzisiejszych realiach dla pracodawcy zdecydowanie więcej niż luksus.
Idąc tym tokiem rozumowania wszelkie zawody związane z pracą fizyczną, wielogodzinnym staniem, chodzeniem oraz dźwiganiem powinny być szczególnie traktowane. Dbanie o stopy to podstawa, gdyż mają one wpływ na całą sylwetkę. Dlaczego? Nieprawidłowe ustawienie stóp, brak odciążenia i amortyzacji wpływają bezpośrednio na stawy kolanowe oraz kolejno biodrowe oraz kręgosłup. Profesjonalnie dobrana wkładka do butów, która ma bezpośredni kontakt z podeszwą stopy i wpływ na komfort oraz korekcję podczas chodu, a także prawidłowo zaopatrzone obuwie, zapewniające stabilizację stawu skokowego oraz dostosowane do warunków pracy to absolutna podstawa w drodze do ogólnej kondycji pracownika.
Co zatem z pracą siedzącą? Zagrożenie to proporcjonalnie maleje, im więcej siedzimy, tym jest mniejsze? Zdecydowanie nie. W dzisiejszej erze chodzenia po płaskich, równych, a przede wszystkim twardych powierzchniach nasze stopy potrzebują wsparcia. Nie tylko amortyzacji, która odciąży stopy uderzające o podłogę przy każdym kroku, ale również stabilizacji, gdyż możliwości naszych stóp do przystosowania się do nagłych nierówności powierzchni niestety zanikają. W zawodach wymagających eleganckiej aparycji powinniśmy pomyśleć przynajmniej o bardo dobrze wyprofilowanej wkładce do butów.
I tu dochodzimy do wspomnianej na początku karcie multisport… Wyobraźmy sobie taką rozleniwioną stopę, która po ośmiogodzinnym dniu w pracy wybiera się poćwiczyć. To brzmi jak kontuzja na zawołanie. Ze strony pracodawcy to oczywiście praktyczny negatywny aspekt pracownika na zwolnieniu, ale również takie nieumyślnie popchnięcie pracownika w tą stronę. Wyobraźmy sobie jednak, że pracownik zabiera wspomniane wkładki (czy to z eleganckiego czy roboczego obuwia) i umieszcza w butach sportowych przed treningiem. To nie tylko zdrowa dawka stabilizacji i amortyzacji stopy podczas ćwiczeń, ale także widoczna zaleta i działanie części zaopatrzenia w pracy poza jej strefą. Podwójna korzyść.
Czy zatem bagatelizowana stopa w niedalekiej przyszłości zostanie w końcu doceniona i prawidłowo zapatrzona w oraz po pracy? Jak i kiedy odniosą się do tego pracodawcy oraz jakie firmy dostrzegą to jako pierwsze? Jest to niewątpliwie przyszłość i inwestycja w pracownika, która musi stać się zupełnie podstawowym elementem jego pracy. Dla nas, jako firmy mającej do czynienia z higieną i bezpieczeństwem pracy na co dzień, jest to bardzo zrozumiały mechanizm i już nie możemy się doczekać kiedy ta dziedzina stanie się jeszcze głębiej rozumiana przez pracodawców.
Jeśli mają Państwa jakieś pytania zapraszamy do kontaktu oraz do zaglądnięcia do powstałych już artykułów na stronie (klik tutaj).
Artykuł przygotowała dla Państwa Małgorzata Serafin.